Jasne czy ciemne wnętrza?

Poziom światła w pomieszczeniach mieszkalnych jest bardzo ważnych dla naszego samopoczucia, efektywności i ogólnego efektu estetycznego. Czy oznacza to, że bronią się jedynie jasne wnętrza?
Jasne powiększa, ciemne pomniejsza – ta reguła jest znana jak świat i prowadzi do pewnych uproszczeń w kategorii wyborów wnętrzarskich. Choć bowiem prawie każdy z nas chciałby posiadać nieco więcej przestrzeni do życia, pogoń za optyczną wizją wielkości nie powinna być dla nas najważniejsza. Istnieją bowiem jeszcze inne, bardzo istotne aspekty doboru kolorystyki w domu i mieszkaniu, które w ostatecznym rozrachunku mogą być dla nas ważniejsze niż poziom jasności.
Oto mały przegląd skali rozświetlenia wnętrz…
Klasyczne jasne wnętrza
W rankingu najpopularniejszych współczesnych trendów kolorystycznych królują wnętrza jasne – białe i pastelowe, w których światło wpada oknami i odbija się szeroką falą od ścian. Ten scenariusz, szczególnie polecany do małych wnętrz, wywołuje jednak więcej efektów niż tylko optyczne powiększenie przestrzeni. Jasność sprawia, że czujemy się bardzie świeżo, optymistycznie i rześko, ale często też obco i chłodno. Nadmiar białych powierzchni może wręcz sprawiać wrażenie braku ścian i pokoi, zanurzając człowieka w dziwnej bezkształtnej krainie, które nie chce kojarzyć się z domem. Nie jest to powód, aby zniechęcać się do bieli, ale raczej motywacja do racjonalnego jej dawkowania.
Samotny mak - Obraz na płótnie
Obraz do sypialni - A Day Of Light
Światło stłumione
Kto nie chce czuć się w domu jak w jaskini lodowej może więc postawić na wnętrza jasne, ale nie w sposób nachalny i obezwładniający. Mowa o aranżacjach wykorzystujących biel, szarość, beż czy róż, ale z ciemniejszymi dodatkami. Granatowa sofa czy drewniana podłoga stają się barierami zatrzymującymi chłodny natłok światła i nadającymi pokojom wyraźniejszych kształtów. Takie umiarkowane jasne aranżacje wyglądają szczególnie uroczo, jeśli utrzymane są w pogodnym tonie ciepłych odcieni drewna, cegły czy terakoty – ów pozytywna temperatura barw ma doskonały wpływ na pogodę ducha domowników!
Ciemność rozproszona
Ciemne meble, ściany czy podłogi mają swój niewątpliwy urok, zwłaszcza, jeśli przyjmują cenione formy drzewa, marmuru, cegły czy kamienia. Aby nie rezygnować całkiem ze szlachetnego designu w poważniejszej kolorystyce należy umiejętnie zbalansować nasycenie barw za pomocą dodatków rozświetlających. Dobrym przykładem jest tutaj oczywiście klasyczny czarno-biały kontrast w wybranej proporcji, ale godne uwagi są również duże, rozjaśnione białymi firanami okna, czy ciepłe akcenty złota lub beżu, idealnie sparowane ze sprytnie wpadającymi do wnętrz promieniami słonecznymi.
Na obronę ciemnych wnętrz
Trudno doszukać się wielu argumentów za urządzeniem domu w tonacji czarnej. Umyślne pozbawienie się światła faktycznie wpływa bowiem depresjonująco na większość z nas i może powodować, że wstajemy z uczuciem zmęczenia, a przebywanie w domu sprawia nam fizyczną udrękę. Należy jednak pamiętać, że są ludzie i ludzie – nie każdego człowieka mierzy się tą samą miarą. Są też osoby, które lepiej czują się atmosferze zaciszności i braku światła, a których rozświetlone, duże przestrzenie przyprawiają o ból głowy. Całe czarne wnętrza mogą tymczasem – z właściwą podażą światła dziennego i sztucznego - sprawiać bardzo przytulne wrażenie, budząc uczucie bezpieczeństwa, ciepła i komfortu.